FB pinterest email

30 sierpnia 2013

Hejtersi, chusta i nowa garderoba

Ostatnio dość często na blogach można przeczytac o "hejtersach". Szkoda, że taka grupa ludzi w ogóle istnieje. Faktycznie lepiej obrażać drugą osobę? Każdemu należy się szacunek. Obojętnie, czy nam się to podoba, czy nie.
Wiele notek już powstało o tym, więc ja nie zamierzam byc kolejną "pouczającą".

Napiszę po prostu co u nas.

Szybciutko Wam się pochwalę, że udało mi się w końcu zawiązac dobrze chustę! Oto efekt:

Tom wielce zadowolony nie był, ale sprzeciwów w postaci krzyków do nieba nie miałam okazji usłyszec, co oznacza dla mnie, że tragedii nie było. Wiązanie okazało się banalnie proste. Jedynie ulewające dziecko stało się przeszkodą ku ideałowi.
Sądzę jednak, że wspomniane przeze mnie wcześniej warsztaty, na które wybieramy się za tydzień, z pewnością nie okażą się stratą czasu. Kilka pytań już mi się nasunęło. Mam nadzieję, że ich nie zapomnę.

Jesień zbliża się wielkimi krokami. Niestety widac to już na naszej spacerowej trasie, w postaci żółknących liści na drzewach. Nawet jest jedno wielkie takie, koło salonu samochodowego, które zaczyna dośc szybko tracic liście.
Czy to już faktycznie koniec lata? Słońca i ciepłych wieczorów?
Ja nie chcę!
Niestety, czy mi się to podoba, czy nie, z nadchodzącą porą roku wiąże się nieuniknione nadrabianie braków w cieplejszej części garderoby. Szczególnie jeśli chodzi o dzieci. A tak bardziej, tego starszego dziecia.
Oto, co H&M nam zaoferował w tym sezonie:

Nie możemy zapomnieć jeszcze o Tomie:

A wiecie z jakiego zakupu jestem najbardziej zadowolona? Z kurtki ZIMOWEJ! Tak, już są w sprzedaży. Sama się zdziwiłam (jak i pani przy kasie, z którą ucięłam sobie miłą pogawędkę). Oto ona:


Dzięki ci H&M za kupon na -20%, bo bym była biedniejsza bardziej niż jestem. A tym sposobem nawet ucieszyłam się z widoku ceny na kasie. Jeszcze kilka ubranek by się z pewnością wybrało więcej, ale cierppliwośc płci męskiej jest ograniczona. Szczególnie, kiedy ten mężczyzna ma trzy lata i pędzi na karuzelę (obowiązkowy punkt każdej wyprawy do CH).

Oby ta jesień nie była za deszczowa, bo czeka mnie zakup kaloszy, a ja jestem wybredna. Oj, bardzo!

pozdrawiam serdecznie,
~ mama Marta

22 sierpnia 2013

chustowanie - próbujemy czegoś nowego

Coraz powszechniejszym widokiem spotykanym na naszych ulicach są niemowlęta noszone w kolorowych chustach. Czy to tylko moda czy może coś więcej?
Będąc w pierwszej ciąży nie bardzo myślałam o takich dziwacznych rzeczach. No bo jak to, nosic dziecko w szmatce zawiązanej dokoła pasa? I że nie spadnie? Przecież to jest dla dziecka niewygodna pozycja, niezdrowe dla plecków i bioder!
Ale się myliłam!
Poczytałam o tym sporo. Dużo dał mi kontakt z mamami chustującymi swoje pociechy.
I zdecydowałam się, że Tom będzie chustowany! A przynajmniej będziemy tego próbowac. Zapisałam siebie i męża nawet na warsztaty poświęcone chustowaniu maluchów. W końcu nie ma to jak profesjonalna pomoc w wiązaniu, prawda?
Trochę się obawiam, czy ten mój mały wiercipiętek będzie chciał współpracowac ze mną i chustą.
No i czy sama w domu dam sobie radę powiązac ten materiał. No i jak tu przekonac męża żeby nosił małego?
Dużo pytań i dylematów jeszcze przed nami.

Doświadczone chustujące mamy, pomóżcie miłym słowem!


pozdrawiam serdecznie,
~ mama Marta

21 sierpnia 2013

dziwne imiona dziecięce

Dziś na stronie supermamy.pl przeczytałam artykuł, który zmotywował mnie, do napisania notki na blogu.
Specjalnie dla was wklejam częśc artykułu:
Niektóre imiona wywołują skojarzenia z sukcesem, prestiżem. Inne z uprzejmością, popularnością, a jeszcze inne budzą negatywne skojarzenia.
Nie należy natomiast zapominać, iż wybór imienia dla dziecka może mieć ogromny wpływ na jego dalsze życie. Może zarówno pomóc w odniesieniu sukcesu jak i zdeterminować kompletną porażkę.
Powszechnie uważa się, że najlepsze i najbezpieczniejsze są imiona tradycyjne. Podobno im bardziej wydumane, tym ich właściciel będzie miał ciężej w życiu.
Naukowcy w tej dziedzinie zgodnie uważają, że całą winę ponoszą rodzice.


Zastanawia mnie, co powoduje, że rodzice nadają swoim dzieciom takie, a nie inne imię. Chcą byc modni? Bardziej się wyróżniac? Czy nadając córeczce imię ORALIA, z góry skazujemy ją na niepowodzenie i wyśmianie przez rówieśników? Czy WITALIS będzie miał gorzej w życiu niż PIOTR?


Jakie były najbardziej wymyślne imiona dzieci, z którymi się spotkaliście w swoim najbliższym otoczeniu?
Uważacie, że nasze państwo faktycznie powinno wprowadzic ustawę o swobodzie nadawania imiona pociechom?
Ja chyba osobiście nie chciałabym żeby moja synowa miała na imię APPLE (ang. jabłko). A już nie wspomnę o swoich wnukach!


Już niedługo na blogu notka o przebytej niedawno sesji zdjęciowej. Pierwszej profesjonalnej. I jej efekty. Póki co na naszym fanpage'u na fb możecie zobaczyc trzy z kilkudziesięciu zdjęc. Zapraszamy serdecznie! O notce oczywiście poinformujemy.


pozdrawiam serdecznie,
~ Mama Marta


* zdjęcie znalezione w wyszukiwarce google.pl

14 sierpnia 2013

Za rozstania z chłopcami podziękuję!

ROZSTANIE Z DZIEĆMI.
Najgorsze co może przeżyć Matka. Jeśli jeszcze rozstanie to nie było wcale zaplanowane, przeżywa się je jeszcze gorzej.
Musiałam wybrać się niestety do szpitala na tygodniowe doleczenie i to na całe sześc dni! Każdego dnia myślałam o tych małych ludzikach w domu.
A rozstanie z trzytygodniowym maluchem już w ogóle nie należało do prostych.
Wszystko to przypłaciłam częściową utratą mleka.
Walczymy o powrót cycowania pełną parą. Nie zawsze skutecznie, bo niestety mleko modyfikowane ratuje nam tyłek nie jeden raz. Ale nie poddajemy się! Grunt to chciec, prawda?

pozdrawiamy w walecznych nastrojach
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...